Jak zostałam artystą czyli o moim udziale w wystawie Homo Creatus w Lublinie

Wystawa Homo Creatus – każdy jest artystą miała miejsce w nocy z 3 na 4 czerwca 2017 r. w Lubelskim Browarze Perła. Była częścią imprezy pt. Noc Kultury w Lublinie.  Piszę Wam o tym bo chciałam się pochwalić, że byłam jednym z autorów prezentowanych na tej wystawie prac.

fot. Ignac Tokarczyk

Jak zostałam artystą?

Stało się to całkiem przypadkiem gdyż kilka tygodni wcześniej natrafiłam na stronę internetową przedsięwzięcia Homo Creatus. Przeczytałam na niej, że jest to przestrzeń do wyrażania siebie, miejsce gdzie amatorzy – artyści mogą przesyłać zdjęcia swoich prac a inni internauci mogą je oceniać i komentować. Od dawna czułam, że przynajmniej częściowo drzemie we mnie artystyczna dusza. Od czasu do czasu lubiłam sobie “coś” stworzyć.  Jako dziecko i później studentka wysyłałam czasem swoje prace na różne konkursy i kilka razy zdarzało mi się je  nawet wygrywać ale gdy dorosłam przestałam brać udział w jakichkolwiek konkursach plastycznych. Nie uczęszczałam na żadne zajęcia manualne poza tymi związanymi z renowacją mebli i tapicerstwem. Tym razem coś mnie tknęło i w przypływie odwagi postanowiłam zarejestrować się na tej stronie i opublikować na niej zdjęcia swoich dwóch prac – oklejonych manekinów. Nie byłam pewna, czy dobrze, że to robię. Wstydziłam się trochę ale stwierdziłam, że chyba nic złego nie może się przez to stać. Co najwyżej dostanę same nędzne komentarze i będę się z tym paskudnie czuła. Co prawda pisząc bloga, prezentując swoje metamorfozy mebli na różnych forach często pokazuję swoje “prace” i wystawiam się na publiczną krytykę ale dyskusja dotyczy wtedy mebli i sposobu ich odnowienia a nie oceniania ich w kategorii dzieło sztuki. Zaryzykowałam. Wysłałam te zdjęcia:

Przedstawiały zwykłe plastikowe manekiny ubraniowe, które postanowiłam ozdobić według własnego uznania tworząc z nich w ten sposób oryginalne dekoracje. Czy można nazwać je sztuką? Sama nie wiem ale jeśli przyjmiemy, że

“sztuka to taka dziedzina życia, która powstaje dzięki wyrażaniu własnych myśli i uczuć przez różnych mniej lub bardziej utalentowanych ludzi”

to myślę, że moje prace by się kwalifikowały 🙂

Przez kilka dni po publikacji moich zdjęć obserwowałam pojawiające się pod nimi bardzo dobre i średnie oceny ale później o sprawie praktycznie zapomniałam.

Po jakichś 2 miesiącach skontaktowali się ze mną organizatorzy tej strony. Zaproponowano mi udział w wystawie w tzw. realu a ja oczywiście natychmiast się na to zgodziłam. Wysłam do Lublina swojego manekina żeby pokazać go szerokiemu gronu odbiorców. Ponieważ organizatorzy nie doprecyzowali czy chcą ode mnie jedną czy może dwie prace kierując się wrodzoną skromnością wysłałam im tylko jedną. Potem okazało się, że nad tym ubolewali bo na tę drugą też znalazłoby się miejsce ale było już za późno by ją dosłać.

Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i zadbali o dość awangardowe otoczenie dla wszystkich pozyskanych eksponatów. Wynajęli na ten cel budynek starego browaru Perła w Lublinie i tam też odbyła się wystawa. Takie surowe, industrialne wnętrza idealnie nadawały się do tego celu. Ja, z uwagi na dość dużą odległość i inne zaplanowane wcześniej zajęcia, nie dałam rady tam się pojawić ale jestem w posiadaniu kilku zdjęć zrobionych przez profesjonalnych fotografów, którzy udokumentowali to wydarzenie i zaraz się nimi z Wami podzielę.

fot. Marcin Butryn Jak widać powyżej poziom i styl prezentowanych tam eksponatów był naprawdę zróżnicowany. Nie bardzo potrafię ocenić, jak na tle innych wypadła  moja praca ale cieszę się niezmiernie, że w ogóle miałam możliwość wzięcia udziału w tego typu projekcie.  Wystawa podobno okazała się dużym sukcesem i planowane są jej kolejne edycje. Poza tym projekt Homo Creatus – każdy jest artystą nadal trwa i wciąż można rejestrować się na stronie oraz prezentować zdjęcia swoich dzieł. Jeśli czujecie chęć wzięcia w tym udziału gorąco zachęcam.