Nieco ponad tydzień temu zaprezentowałam Wam przemianę szafek nocnych. Właściciele odebrali je już ode mnie ale jak zwykle zlecenie rozciągnęło się nieco w rozmiarach. Zadziałał efekt domina:) Przywieziono mi jeszcze m. in. komodę pochodzącą z tego samego zestawu:
Aby nadać jej porządanego przez właścicieli charakteru należało ją pomalować na biało a potem nanieść trochę aplikacji z motywem lawendy. Później wtopiłam je dyskretnie w tło.
Oczywiście konieczna była też zmiana uchwytów. Stwierdziłam, że drewniane gałki malowane na biało z fioletowymi motywami będą pasowały nieco bardziej. Zrobiłam je sama i raczej nie było to trudne zadanie. Każda wyszła odrobinę inna ale myślę, że świadczy to jedynie o tym, iż mój lawendowy mebel to nie seryjna produkcja a raczej artystyczna robota.
Dziś komoda prezentuje się zupełnie inaczej niż pierwotnie. Nabrała lekkości i sentymentalnego charakteru. Tak, jak chciała właścicielka jest bardzo kobieca. Sami zobaczcie!
Wiele osób pyta mnie czy z takimi zwykłymi meblami z płyty można cokolwiek zrobić. Odpowiedź brzmi: tak, oczywiście! A ta komoda jest tego najlepszym dowodem.
Komoda czeka teraz na odbiór przez właścicieli. Jak na razie widzieli ją tylko na tych zdjęciach. Pani Ewelina zadzwoniła do mnie przed chwilą i nie kryła zadowolenia z efektu mojej pracy. Powiedziała, że jest pod wrażeniem tego jak sobie poradziłam z zadaniem. Zapowiedziała, że w najbliższym czasie przyśle do mnie męża z łóżkiem do przemalowania i fotelem bujanym do odnowienia.
Pani Ewelina to przykład osoby, która ewidentnie poczuła klimat i zakochała się w przerabianych meblach. Jej dom zdobią już bowiem szafa, biurko, toaletka i szafki nocne z recyklingu. Wszystkie odnowione w Pracowni Alabarbara:)
