Jak przemalować kominek?
Malowanie kafli na obudowie kominka farbą

Dziś znów postanowiłam poruszyć temat związany z metamorfozami wnętrz. Opowiem Wam o malowaniu kominka a właściwie to o malowaniu starych kafli znajdujących się na obudowie kominka, który “odziedziczyliśmy” po poprzednich właścicielach naszego domu. Obudowa naszego kominka była wykonana z jakiegoś wielobarwnego piaskowaca i znienawidzonych przeze mnie rudo-bordowych kafli klinkierowych. Mimo, iż przed wprowadzeniem robiliśmy malowanie i małe przeróbki wewnątrz domu to nie zmieniliśmy tych kafli na kominku i mieszkaliśmy z nimi do niedawna. Choć nigdy nam się nie podobały, nie chciało nam się przy nich majstrować, skuwać i kłaść nowych kafli. Gdybyśmy zdecydowali się na remont pewnie cała obudowa musiałaby pójść pod młot. Odwlekaliśmy ten remont ile się dało. Chyba liczyliśmy po cichu, że jak kafle same odpadną to się za nie weźmiemy. Niestety, od naszej wprowdzki minęło 8 lat a do dziś kafle trzymają się całkiem nieźle. Ostatnio postanowiłam więc je nieco podrasować (skoro żaden remont na razie się nie zapowiada) i pomalować je farbą. Zastanawiałam się, czy malowanie kafli na kominku ma w ogóle rację bytu ale tak bardzo chciałam pozbyć się raz na zawsze tego rudego odcienia, że postanowiłam zaryzykować. Póki co kominek prezentował się tak:



Zdaję sobie sprawę, że na rynku pokazało się pełno farb dedykowanych do renowacji i przemalowywania kafli, jednak z pełną premedytacją do metamorfozy mojego kominka postanowiłam użyć zwykłej farby kredowej. Wybrałam najlepszą, moim zdaniem, czyli Annie Sloan. Jest gęsta, dobrze kryje, szybko schnie i mocno przywiera do podłoża.

Newralgiczne miejsca przy styku ze ścianą i innymi kaflami zabezpieczyłam taśmą malarską. Potem umyte i odtłuszczone płytki pomalowałam farbą, którą aplikowałam zwykłym pędzlem. Farba szybko schła więc jednego dnia zdjążyłam nałożyć 3 warstwy farby i dwie warstwy lakieru w celu jej zabezpieczenia. Na szczęście bezbarwny lakier do podłóg firmy Altax jest dostępny w wersji półmatowej, która bardzo mi odpowiada. Pierwszą warstwę lakieru naniosłam delikatnie wałkiem gąbkowym, tak by nie zedrzeć farby z kafli. Drugą warstwę naniosłam już pędzlem wpychając go mocno we wszystkie zagłębienia czyli malując fugi. Lakier ten również szybko schnie i co najważniejsze nie ma zapachu więc metamorfoza kominka nie była dla nikogo uciążliwa. Wszystko to zrobiłam w jeden dzień w międzyczasie zajmując się wieloma innymi sprawami. Następnego dnia nic już z kominkiem nie robiłam tylko dałam lakierowi odpocząć, podeschnąć i się utwardzić. Zadanie skończone. Filozofii większej przy tym nie było. Kominek prezentował się całkiem przyzwoicie.






Potem postanowiliśmy z mężem przetestować kwestię palenia w takim malowanym kominku. Zachodziła obawa, że lakier i farba nie wytrzymają wyższej temperatury, która wytwarza się zwłaszcza tuż przy drzwiczkach kominka. Bałam się trochę, że lakier zrobi się jasny, popęka i zacznie się łuszczyć. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Najwyraźniej wysoka temperatura mu nie szkodzi.


Od czasu malowania kominka minęły już 2 miesiące. Przez ten czas wielokrotnie nasz kominek był rozpalany i nie zauważyłam by z farbą czy lakierem działo się coś niedobrego. Jak widać wybrałam dobre materiały.
Teraz, zachęcona efektami powyższej metamorfozy, zastanawiam się czy nie posunąć się o krok dalej i nie pomalować jeszcze tego piaskowca, który znajduje się na obudowie kominka. Tylko na jaki kolor? Hmmmmmm…………

Być może zainteresuje Cię także tamat malowania mebli kuchennych z mdf. Zajrzyj pod ten link:https://alabarbara.pl/blog/malowanie-mebli-kuchennych-z-mdf
Fajny pomysł na odmalowanie kominka, tez przymierzam się do pomalowania kafli na naszym kominku i mam pytanie, czy środki do mycia szyby od kominka nie uszkodziły tego lakieru? Bo mam obawę odnośnie trwałości tej powłoki w kontakcie z taka agresywna chemia. Pozdr
Środki do mycia szyby nie mają żadnego kontaktu z malowanymi i lakierowanymi przeze mnie kaflami. Nie malowałam przecież wkładu kominka tylko jego obudowę. Szybę myję środkiem dedykowanym do szyb kominkowych i nie pryska to na tyle by cokolwiek trafiało na kafle. Pomalowane kafle myję mokrą ściereczką z uniwersalnym płynem do sprzątania i nic się z nimi nie dzieje. Moim zdaniem można śmiało malować. Pozdrawiam
Dzień dobry.Czy farba solon Anie jest żaroodporna
Nie sądzę ale mam ją na kominku od ponad dwóch lat i nic się z nią nie dzieje. Cały czas wygląda jak tuż po pomalowaniu. Pozdrawiam.
Anie sloan