Dziś zaprezentuję w jaki sposób szybko można odmienić stare, wysłużone stołki. Będzie to prosta do wykonania i stosunkowo tania metamorfoza. Na pewno każdy sobie da z tym radę.


Do przeprowadzenia takiej operacji potrzeba jedynie:
– trochę farby kredowej lub akrylowej
– odrobina lakieru lub wosk (opcjonalnie)
– kawałek tkaniny tapicerskiej
– gwoździe tapicerskie
– zszywacz tapicerski
– zszywki
– nożyczki
– młotek
i oczywiście stołki:)
Cała praca zajmie jakieś 1,5 h nie wliczając w to czasu na schnięcie farby i lakieru.
DO DZIEŁA! 🙂
Na początek malujemy dwukrotnie drewniane nóżki farbą kredową a gdy farba wyschnie nakładamy lakier lub wosk. Możemy też zrobić nieco inaczej, tj. pomalować drewno zwykłą emalią akrylową do drewna. Nie trzeba będzie wtedy już niczego lakierować ale jeśli zdecydujemy się na farbę akrylową trzeba pamiętać o przeszlifowaniu powierzchni papierem ściernym. Zasada jest prosta: farba akrylowa ma mniejszą przyczepność niż kredowa dlatego wymaga szlifowania. Ma jednak tę zaletę, że nie trzeba jej już utrwalać lakierem czy woskiem bo po pomalowaniu tworzy śliską, satynową powłokę i jest dość odporna na zarysowania czy brud. Farba kredowa zaś jest bardzo przyczepna, można ją nakładać na powierzchnie nieszlifowane, malowane wcześniej innymi farbami czy lakierami. Ma jednak tę wadę, że bezwzględnie trzeba ją zabezpieczyć lakierem lub woskiem.
Ja do malowania użyłam czarnej farby kredowej Annie Sloan i resztek lakieru do podłóg.

Gdy farba i lakier wyschną zabieramy się za tapicerkę. Jeśli mamy czas i ochotę możemy usunąć wszystkie gwoździe lub zszywki i zdjąć starą tkaninę z siedziska ale jeśli nie chce nam się tego robić możemy to sobie odpuścić i położyć nowy materiał na stary. Ja tak zrobiłam i nie żałuję. Różnicy nie widać.
Najpierw rozkładamy nową tkaninę tapicerską na czystym blacie wierzchem do dołu i odmierzamy ilość potrzebnego materiału.


Odcinamy sobie potrzebny materiał uwzględniając pewną ilość do jego podwinięcia po bokach. Tkaninę mocujemy od spodu siedziska zszywkami przy pomocy takera. Najpierw mocujemy po jednej zszywce po środku każdego boku siedziska.

Później dodajemy więcej zszywek. Dzięki temu tkanina będzie równomiernie naciągnięta. Na koniec zmocujemy zszywki na rogach siedziska. Możemy to zrobić metodą na tzw. zakładkę, albo tak, jak ja, starając się zrobić równe marszczenia.

Na koniec odcinamy nożyczkami odstający, niepotrzebny materiał.

Po tym etapie możemy zakończyć pracę albo, jeśli mamy ochotę, dodać jeszcze kilka ozdobnych gwoździ tapicerskich.



Wybrałam srebrne, błyszczące gwoździe sprzedawane w opakaowaniach za 6 zł po 40 sztuk. Są to gwoździe luzem. Jeśli potrzebujecie ich więcej, żeby przymocować je ciasno obok siebie, miejsce przy miejscu, radzę zakupić gwoździe na tzw. listwie, która ułatwi znacznie ich równomierne mocowanie.

Ja wbiłam tylko po kilkanaście gwoździ na jedno siedzisko i osiągnęłam następujący efekt:



Skończone! Myślę, że koszt wszystkich materiałów potrzebnych do przeprowadzenia tej metamorfozy zamknął się w 15 zł. Efekt definitywnie jest tego wart. Stołeczki w soczyście żółtych ubrankach prezentują się świeżo a dzięki błyszczącym gwoździom, całkiem elegancko. Myślę, że posłużą jeszcze pare lat a jak się znudzą zawsze można im zafundować mały refreshing 🙂