Dziś pokażę przeróbkę zwykłych, sosnowych skrzynek po winie. Drewniane skrzynki to bardzo wdzięczny materiał do stylizacji. Inspiracji w internecie jest mnóstwo. Robi się z nich stoliki, donice, gazetniki itp. Można takie nabyć za kilkanaście złotych na Allegro lub u zaprzyjaźnionych hurtowników i sklepikarzy handlujących alkoholem. Skrzynki, które zaprezentuję klient dostał od kolegi pracującego w Lidlu:) Moim zadaniem było zrobić z nich kolorowe, przyciągające wzrok półki, które zawisną w białej kuchni. Ich rolą będzie rozweselenie wnętrza i nadanie jej pozytywnego charakteru.
Początkowo skrzynki prezentowały się tak:


Niby nic specjalnego ale mogą się podobać same w sobie. Niektórzy takie surowe skrzyneczki wieszają bez dodatkowych przeróbek i też dobrze to u nich wygląda. Te miały być jednak inne. Kolorowe. Wyjątkowe.
Od początku martwił mnie fakt, że malując skrzynki prawdopodobnie będę musiała zamalować fabrycznie zrobione napisy z nazwami win. Nie chciałam tego jednak zrobić. Zależało mi na tym, aby napisy pozostały w jakiś sposób widoczne. Żeby było widać, że półki tak na prawdę półkami nie są.
Do malowania wykorzystałam 4 kolory farby: energetyczny pomarańcz, słoneczny żółty, ,miętowy i turkus. Wzór plastrów miodu powstał dzięki użyciu szablonu. Napisy zostały zamalowane tylko jedną warstwą farby dlatego pozostały widoczne. Całość polakierowałam lakierem akrylowym.

Tak to teraz, po mojej przeróbce, wygląda:




Myślę, że założony efekt został osiągnięty. Jest świeżo trochę słodko ale i energetycznie. Będzie pasować do reszty dekoracji w tym wnętrzu.
