Dawno nie pokazywałam żadnej metamorfozy PRL-owskich mebli dlatego dziś pochwalę się jak pomalowałam kredens na wysokich nóżkach. Składał się on z dwóch części: nadstawki i komody z trzema drzwiczkami. Polakierowany był oczywiście moim “ulubionym” chemoutwardzalnym lakierem z wysokim połyskiem. Przyjechał do mnie aż z Warszawy i przed metamorfozą prezentował się tak:

Właścicielka tego mebelka zachwyciła się prezentowaną przeze mnie na blogu inną metamorfozą i zażyczyła sobie identycznej przemiany. Z racji tego, że unikam robienia dwa razy tego samego i wolę by każdy, malowany w mojej pracowni mebel był wyjątkowy, zrobiłam coś podobnego ale nieco inaczej. Poza tym nawet jakbym się starała i tak by mi identycznie nie wyszło;)
Nie będę dziś opisywać całego procesu malowania mebla. Nadmienię tylko, że kredens trzeba było porządnie zmatowić i używać super przyczepnych kredowych farb. Po różnych zabiegach teraz komoda z nadstawką wygląda następująco:




Myślę, że metamorfoza wyszła całkiem fajnie. Do kompletu dorobiłam jeszcze prostokątny stolik “patyczak”. Poniżej widać jak wyglądał wcześniej i jak prezentuje się teraz.
Takie odnawianie mebli z okresu PRL jest jednym z najpopularniejszych zleceń w mojej pracowni. Z pamiątek po rodzicach i dziadkach można zrobić naprawdę ciekawe rzeczy. Sami zobaczcie! Poniżej wklejam Wam linki do opisanych przeze mnie podobnych metamorfoz. Klikajcie na obrazki by przenieść się do konkretnego wpisu.
Metamorfozy mebli PRL








Przepięknie to wyszło, uwielbiam takie delikatne kolory 🙂 Klientka na pewno będzie mega zadowolona 🙂