Pani Iza ze Zgierza podczytywała sobie przez jakiś czas mojego bloga i myślała, że szkoda, że w jej mieście nie ma takiej pracowni jak Alabarbara. Mogłaby wreszcie zlecić odnowienie swoich paru mebelków. Sama jakoś nie miała jak się za nie zabrać. Z ciekawości sprawdziła w zakładce “kontakt”, skąd jest osoba, która w Internecie pokazuje takie ciekawe metamorfozy mebli. Jakież było jej zdziwienie gdy okazało się, że Alabarbara jest właśnie w Zgierzu! Czym prędzej umówiła się telefonicznie na renowację swoich 4 krzeseł po babci i jeszcze tego samego dnia przywiozła je do mojej pracowni. Tak wyglądało jedno z nich:



Wszystkie 4 krzesła były w podobnym stanie. Oprócz odnowienia drewna Pani Iza zleciła mi zmianę obicia czerwonych siedzisk i poprawienie ich sprężynowej konstrukcji. Tkaninę moja klientka wybrała w poleconej przez mnie hurtowni tapicerskiej. Ponieważ ostatnimi czasy kilka razy pokazywałam podobne realizacje z krzesłami art deco w roli głównej, nie będę tym razem rozpisywać się, co robiłam krok po kroku.
Tak w skrócie wyglądała praca nad tym projektem:










A tak wygląda jego zakończenie:




Krzesła zyskały nieco ciemniejszy, orzechowy kolor i znacznie bardziej połyskującą powłokę lakierniczą. Srebrna tkanina sprawiła, że mebelki nabrały nieco nowoczesności i idealnie wpasowują się teraz w eklektyczne wnętrze Pani Izy. Oglądając zdjęcia pokoju i szklanego stołu, przy którym mają stanąć stwierdzam, że zarówno kolor drewna jak i tapicerki został dobrany idealnie. Zleceniodawczyni jest zadowolona a to najważniejsze.



Mimo, iż krzesła zostały odebrane to współpraca z ich właścicielką wcale się nie zakończyła. Dostałam od niej kolejne zlecenie. Szafka z maszyną do szycia, którą widzicie poniżej już czeka na swoją metamorfozę. Niedługo pochwalę się nią na łamach tego bloga.
