Malowanie dwuczęściowych kredensów składających się z komody na wysokich nóżkach i nadstawki z suwanymi szklanymi drzwiczkami to dość często powtarzające się zlecenie w mojej pracowni. Oczywiście mimo, że meble są bardzo podobne to klienci są bardzo różni. Ich oczekiwania również. Dziś zaprezentuję Wam dwie różne metamorfozy tego typu mebli. Ciekawa jestem, która bardziej przypadnie Wam do gustu…
Malowanie kredensu PRL nr 1
Jakoś w czerwcu miałam przyjemność zmierzyć się z taką oto komodą z nadstawką:

Klienci zażyczyli sobie by pomalować ten mebel na biało (cholera!) a nóżki odnowić klasycznie i zostawić w naturalnym, jasnym kolorze (ups!). Na pewno wspominałam Wam kiedyś, że na biało maluje się najtrudniej a usuwanie starego chemoutwardzalnego lakieru jest cholernie ciężkie. Moja walka z tym meblem nie należała więc do najprzyjemniejszych. Wtedy też obiecałam sobie, że już nigdy, przenigdny nie wezmę zlecenia polegającego na malowaniu mebli na biało-gładko a szlifowanie tego typu nóżek rozważę bardzo dokładnie.




Nie chce mi się opisywać licznych problemów na jakie natrafiłam pracując nad tym zleceniem. Wolę od razu pokazać efekt. Oto on:



Wyszło biało, skandynawsko i modnie czyli dokładnie tak, jak podoba się 90 % społeczeństwa. Mebel docelowo trafił do mieszkania urządzanego pod klucz na sprzedaż więc musiał być jak najbardziej uniwersalny. Chyba się udało! Malowanie kredensu PRL nr 1 zaliczone!
Malowanie kredensu PRL nr 2
Dla kontrastu pokażę Wam teraz bardzo podobny mebel, który odnowiłam jakieś 2 tygodnie temu. Gdy klienci go do mnie przywieźli wyglądał tak:

Wyobraźcie sobie, że komoda, którą widzicie powyżej miała jeszcze do kompletu nadstawkę ze szklaną półką ale jakoś wypadło mi z głowy by zrobić jej zdjęcie zanim zabrałam się do pracy.
Klienci – marzenie każdego stylisty/dekoratora – pozwolili mi zrobić z tym meblem co tylko chcę. Zastrzegli jedynie aby nie używać jaskrawych i ekstrawaganckich kolorów. Wspomnieli, że lubią beże i brązy oraz wzór w jodełkę. Później pozwolili działać według mojego poczucia estetyki. Poczułam się w swoim żywiole i zrobiłam z tym kredensem to:







Jak widać zdecydowałam się pomalować cały mebel kilkoma odcieniami beżów i brązów tworząc delikatny efekt ombre w klimacie industrialnym. Nóżki, “plecy” nadstawki i wzór jodełki na frontach pomalowałam grafitową farbą. Całość zawoskowałam bezbarwnym, brązowym i czarnym woskiem. Dodatkowy element dekoracyjny to ceramiczne gałki z brązowym wzorkiem. Praca szła szybko i sprawnie. Z efektu jestem oczywiście zadowolona zwłaszcza, że klienci uznali, że wyszło rewelacyjnie. To już trzeci mebel, który odnawiałam dla tych państwa i wszystko wskazuje na to, że będą następne:)
Dajcie znać w komentarzu czy to co robię i pokazuję na blogu Wam się podoba. To bardzo motywujące gdy ktoś obcy potrafi poświęcić choć chwilkę na skomentowanie moich wypocin 🙂
Dla mnie mebel jest rewelacyjny! Ale chciałam podkreślić bardzo mocno, że w rzeczywistości wygląda jeszcze ciekawiej. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła podobne, ale zdecydowanie lepiej zachowane, przekazać w Pani magiczne ręce (szukam miejsca na nie).
Ad tego, co Pani robi i pokazuje na blogu – ja jestem Pani fanką i na bieżąco podglądam (nie mogę się doczekać), co Pani znowu wyczarowała. Lubię nacieszyć oczy tymi przedmiotami, a poza tym te odnowione/przetworzone dostają drugie życie zamiast zamiast zaśmiecać, co jest baaardzo cenne!
Małgosia
Baaaaaardzo Pani dziękuję! Ale mi miło!!! Pozdrawiam serdecznie!!!
a przed malowaniem jak Pani pozbyła się wcześniejszych warstw? szlifowanie ? czy jakiś żel ściągający?
Kredens w jodełkę rewelacja!
Bardzo dziękuję i pozdrawiam
Pingback: Malowanie mebli PRL na wysokich nóżkach na wysoki połysk
Rewelacja!!!!!!!
Czy ten lakier na wysoki połysk którym zawsze pokryte są meble z PRL trzeba ściągać opalarką ?
Jak się chce odnowić mebel klasycznie to niestety trzeba opalarką a jeśli ma być malowane farbą kryjącą to tylko zmatowić porządnie.
Dzień dobry,
Jak wyjąć szyby z nadstawki żeby ich nie rozbić? Pierwsza mi się udało wyjąć ale ta druga jakoś nie idzie? Jest na to jakiś trick?
Niestety nie znam triku. Też wspominam to jako trudne zadanie. Może jakaś listewka jest do odkręcenia…?