Dziś pokażę kolejną przemianę mebla z okresu PRL. Tym razem będzie to wątpliwej urody kredens z przesuwanymi szybami.
Pani Ola właśnie robi remont i urządza swoje mieszkanie. Zleciła mi przerobienie tego oto egzemplarza według własnego projektu. Szyby zostały wyjęte.

Założenie było takie, że ma to być gwiazda wnętrza i ma on wyróżniać się na tle dość stonowanej, szarej reszty.

Żeby zrealizować wizję mojej klientki pozbyłam się zniszczonych szybek a zamiast nich wstawiłam zupełnie nowo wykonane suwane drzwiczki zrobione z lekkej płyty hdf. Oprócz nich dodałam jeszcze dwie pionowe przegrody zrobione ze sklejki. Dzięki nim powstały dwie zamknięte i dwie otwarte szafki. Poza tym jeden z frontów i szuflady okleiłam okleiną. Zmieniłam stare, metalowe uchwyty na ceramiczne gałki.
Realizacja tego zlecenia wymagała też wielu godzin malowania. Biały i żółty to kolory, które zdecydowanie nie kryją najlepiej. Męczyłam się z nimi bardzo.

Nie mając pomysłu na inne rozwiązanie, grafikę przedstawiającą usta namalowałam ręcznie wspomagając się wcześniej osobiście przygotowanymi dziesięcioma szablonami 🙂

Efekt tych wszystkich moich zmagań można podziwiać poniżej:






Pani Ola napisała, że jest meeeega zadowolona z efektu a ja również cieszę się, że udało mi się sprostać dość wysokim oczekiwaniom. Muszę przyznać, że nabieram coraz większego doświadczenia w przeróbkach mebli z okresu PRL. Tego typu zlecenia bardzo mi odpowiadają i super, że pojawia się ich coraz więcej. W mojej pracowni czekają już kolejne segmenty i komody. Oczywiście pokażę Wam wszystko, jak tylko będzie gotowe.