Pani Ewelina urządzała swoją sypialnię kilka lat temu czyli całkiem niedawno jednak teraz stwierdziła, że kompletnie nie jest zadowolona z mebli na jakie się wtedy zdecydowała. Zawsze marzyła o kobiecej, jasnej sypialni w klimacie prowansalskim. O ile, postarzane podłogi, kolor ścian i wystrój okien z lawendowymi roletami jak najbardziej wciąż jej się podobają to meble traktuje jako zakupową porażkę. Sami zobaczcie. Tak prezentują się szafki nocne:


Podobnie prezentuje się reszta mebli gdyż wszystkie pochodzą z jednej serii i stanowią komplet. Jak widać są to zupełnie zwyczajne, współczesne meble z płyty z okleiną brzozową. Srebrno- szare, nowoczesne uchwyty wcale nie wyglądają ani sentymentalnie, ani prowansalsko, ani nawet specjalnie kobieco. Jest trochę mdło i bez polotu.

Ponieważ Pani Ewelina miała już kiedyś przyjemność korzystać z moich usług zlecając mi renowację bardzo starej szafy do pokoju córki, z efektów była bardzo zadowolona więc nie miała oporów by znów skorzystać z mojej pomocy.
Dostałam zlecenie przeprowadzenia metamorfozy szafek nocnych, komody i łóżka stanowiących komplet. Na pierwszy rzut pod mój pędzel poszły właście szafki nocne. Przywiózł je oczywiście mąż Pani Eweliny a ona sama nadzorowała wszystko telefonicznie i online (zwykle tak to właśnie wygląda). Zobaczcie jak przerobiłam te szafeczki:




Ciężko jest nadać romantyczny, kobiecy klimat tego typu meblom. Nie są zrobione z drewna więc nie można ich postarzyć szlifując. Trzeba mieć na nie inny pomysł. W tym przypadku postawiłam na decoupage. Ta metoda pozwala na totalną zmianę wyglądu mebla a wybór wzorów jest przeogromny. Wyszukanie odpowiednich serwetek to chyba największe wyzwanie w tym projekcie. Reszta jest już formalnością.
Pani Ewelina stwierdziła: “ szafeczki są niebiańskie i mega kobiece, a ten fiolet świetny“. Skoro tak, to idę robić resztę 🙂