Zanim jak zwykle zacznę prezentować Wam wykonaną ostatnio metamorfozę pozwólcie, że zrobię mały wstępik by wprowadzić Was w temat. Doradzałam niedawno klientom jak przystosować do swoich potrzeb świeżo zakupiony na rynku wtórnym dom pod Łodzią. Projektując dekoratorskie zmiany zaproponowałam m.in. przemalowanie kliku mebli bo w całym domu wszystkie meble pochodziły z jednego kompletu i było to, moim zdaniem, zbyt nudne rozwiązanie. Wszystko było a’la dębowe, nieco rustykalne, z metalowymi stylowymi okuciami. Teraz chodziło o to aby wybrać kilka mebli i przerobić na takie, które będą przykuwały uwagę, zapadały w pamięć i tworzyły klimat poszczególnych wnętrz. Mieliśmy to osiągnąć dzięki artystycznemu malowaniu. Zgodnie z planem przemalowałam kilka egzemplarzy.
W dzisiejszym wpisie zobaczycie, co zrobiłam z meblem pochodzącym z górnej łazienki. Będzie to ognista metamorfoza komody z efektem ombre. Przewińcie niżej by zobaczyć szczegóły!
Komoda przed metamorfozą
Pierwotnie szafka prezentowała się tak:

Jak widać powłoka lakiernicza była dość zniszczona więc malowanie było nawet bardzo wskazane. Dzięki niemu można było zakryć wszystkie niedoskonałości i zyskać coś niepowtarzalnego.
Malowanie komody z efektem ombre
Zanim się człowiek weźmie za malowanie musi mieć jakiś pomysł i punkt zaczepienia. Ponieważ kafle w łazience były białe a jedyny kolorowy akcent w postaci drobnych pomarańczowych kwiatuszków znajdował się na dekorze postanowiłam do niego nawiązać kolorystycznie. Pomalowałam komodę wykorzystując głównie pomarańcz ale wcale nie użyłam do tego gotowej pomarańczowej farby i nie było to takie zwykłe malowanie. Chcąc uzyskać efekt ombre musiałam wymieszać dwa inne kolory. Zaczęłam od farby żółtej i stopniowo dodawałam do niej coraz więcej czerwieni. Użyłam chyba 8 różnych odcieni. Dzięki temu uzyskałam dość płynne przejście od żółci, przez pomarańcz aż do żywej czerwieni. Oczywiście nie udało mi się idealnie pokryć drewna jedną warstwą. Zabawy w mieszanie kolorów miałam mnóstwo ale wysiłek był tego warty. Gdy wszystko było już idealnie pokryte polakierowałam mebel jeszcze dwa razy bezbarwnym lakierem i Voilà!
Ognista komoda z efektem ombre
W wyniku mojego malowania mebel zrobił się zupełnie wyjątkowy. Dobór kolorów, zastosowanie musztardowej żółci na górze i czerwieni na dole sprawił, że komoda kojarzy się z płonącym ogniem. Zobaczcie jak to teraz wygląda:






Nie wiem jak Wam, ale mnie taki efekt się szalenie podoba. Jest ogień! Już widzę oczyma wyobraźni jak takie ogniste ombre podniesie temperaturę w łazience moich klientów. Nikt tam nie będzie marzł o poranku;) Chętnie poznam Waszą opinię na temat tej metamorfozy. Piszcie śmiało komentarze.



Na zakończenie przypomnę Wam jeszcze dwa zupełnie inne projekty i szafki, które również ozdobiłam artystycznym malowaniem z efektem ombre. Czy któryś przypadł Wam może do gustu?
Wspaniała metamorfoza, kolory są na prawdę znakomite! Aż chciałbym mieć takie cudo u siebie. 🙂
Love the site– really individual pleasant and great deals to see!
My brother suggested I might like this blog. He was totally right.
This submit truly made my day. You can not believe simply how much time I had
spent for this info! Thanks!
Pingback: Antyczna witryna malowana z efektem ombre
Pingback: Malowanie mebli sosnowych na czerwono - dwie wersje