Dziś zaprezentuję pierwszą część bardzo ciekawego zlecenia dotyczącego renowacji przepięknego kompletu krzeseł i stołu w stylu ludwika. Meble te zostały znalezione w jednym z portali ogłoszeniowych przez Panią Martę, która razem ze swoim mężem jest w trakcie urządzania swojego nowego domu. Dom ten będzie miał bardzo przemyślany styl i jestem pewna, że każdy drobiazg zostanie starannie opracowany. Nie zabraknie w nim np. białych angielskich listew i stylowych sztukaterii. Wnętrza będą utrzymane w kolorystyce bieli i szarości. W tym klimacie musi odnaleźć się bardzo dekoracyjny i mocno wysłużony komplet mebli jadalnianych, który trafił do mnie w bardzo kiepskim stanie. Krzesła prezentowały się tak:

Każde z czterech krzeseł miało mocno wybrudzoną tapicerkę, liczne i głębokie odpryski farby ale najpoważniejszym problemem były znaczne pęknięcia i złamania drewna. Meble chwiały się na wszystkie strony i siedzenie na nich w ogóle nie wchodziło w grę. O ile materiał tapicerski, choć przybrudzony, podobał mi się bardzo to złota patyna wyglądała wybitnie nieatrakcyjnie.

Nie dało się przeprowadzić renowacji tych pięknych krzeseł bez zdejmowania i niszczenia ich obicia. Z ciężkim sercem pozbyłam się całej tapicerki zostawiając jedynie sprężyny i pasy. Tysiące wyciągniętych zszywek dały mi mocno popalić.




Potem zajęłam się oczyszczeniem, ponownym sklejeniem i wzmocnieniem mebli. Niestety niektóre elementy ktoś przede mną niedawno już kleił i najwyraźniej źle dopasował. Przesunięcie elementów było bardzo widoczne. Spoina była niezwykle gruba i mocna. Nie dało się tych elementów rozłączyć. Jedyne co mogłam zrobić to próbować usunąć nadmiar kleju poprzez szlifowanie i nałożenie szpachli w zagłębienia w celu zniwelowania nieestetycznego uskoku.



Później pomalowałam krzesła trzykrotnie farbą kredową w kolorze złamanej bieli. Zabezpieczyłam wszystko bezbarwnym woskiem. Było to dość trudne z uwagi na liczne rzeźbienia i zagłębienia. Polerowanie też z tego powodu nie należało do prostych.

Wosk utwardzał się kilka tygodni. W tym czasie zajmowałam się m.in. stołem a klienci mieli czas na podjęcie decyzji odnośnie koloru nowej tapicerki. Zdecydowali się na podobny do zamszu materiał w kolorze miętowym i koronkową srebrną lamówkę.
Po założeniu nowego wypełnienia i nowego obicia krzesła prezentują się tak:





Oczywiście metamofrozę uważam za udaną. Niedługo przygotuję dla Was fotorelację z procesu odnawiania wyjątkowo interesującego stołu stanowiącego komplet z prezentowanymi dziś krzesłami. Zachęcam do śledzenia tego bloga, polubienia funpage’a na Facebooku i komentowania postów 🙂 .