Co począć gdy Wasz postępowy mężczyzna postanawia zrobić domownikom niespodziankę i przynosi do domu pod pachą 50- cio calowy smart TV, który nie mieści się na Waszej starej szafce RTV? Urazić męską dumę i kazać zwrócić nowy sprzęt przy okazji pozbawiając się przyjemności oglądania wciągających seriali z Netflixa na dużym ekranie? A może pójść za ciosem i wyłożyć kasę na nową szafkę pod telewizor?
Nic z tych rzeczy!
W zeszłym roku znalazłam się w takiej sytuacji. Stary telewizor stał na takiej jakby pojedynczej nodze i nie potrzebował zbyt dużo miejsca na blacie szafki. Ten nowy zaś, miał nóżki zlokalizowane po obu stronach telewizora. Ich rozstaw był szerszy niż blat naszej komody rtv. Powieszenie telewizora na ścianie nie wchodziło w grę. Mąż poświęcił ponoć mnóstwo czasu na porównanie ofert i wybranie tego jedynego modelu odbiornika. Nie w smak mu było robienie tego od nowa. Przez chwilę rozważałam więc zakup nowej szafki ale na szybko nie byłam w stanie znaleźć nic co jednocześnie odpowiadałoby gabarytami i podobało mi się wizualnie. Postanowiłam skonstruować szafkę rtv samemu…
Jak zrobić szafkę RTV samemu?
W tym celu przytachałam do domu 4 cholernie ciężkie bloczki stalowe ogrodzeniowe. Są takie dostępne w marketach budowlanych. Te znalezione przeze mnie miały wymiary 40x20x20 cm.


Do tego zakupiłam dwie najtańsze świerkowe półki o szerokości 40 cm. Przycięłam je na odpowiednią długość ( 120 cm) i zabejcowałam na kolor złoty dąb.

Nałożyłam dwie warstwy bejcy z każdej strony a potem polakierowałam całość lakierem bezbarwnym. Na poniższym filmiku widać ( i słychać) jak nakładałam bejcę.
Gdy całość wyschła ustawiłam moją mało skomplikowaną konstrukcję z wykorzystaniem bloczków i półek w docelowym miejscu. Wyszedł mi z tego całkiem zacny regał. Muszę tylko przyznać, że nadźwigałam się przy tym projekcie trochę bo jeden bloczek waży chyba z tonę. Żeby się podłoga nie porysowała pod bloczki położyłam wcześniej filcowe podkładki. Meżu przydał się do ustawiania i podłączania sprzętu. 3 koszyczki z trawy morskiej zakupione w JYSK idealnie pasowały na dolne pięterko. Schowałam w nich płyty i inne duperelki i mogłam już rozkoszować się skończoną robotą: moim sztandarowym projektem DIY, który teraz zapewne znajdzie rzesze fanów i naśladowców;)
Oto on:





Zadanie wykonane. Komoda pod telewizor stoi a sprzęt idealnie się na niej mieści. Było to banalnie proste i każdy jest w stanie sobie taki prosty, industrialny mebel stworzyć. Niekoniecznie musi on być w tej formie ani służyć jako szafka rtv. Kombinacji ustawienia bloczków i półek jest przecież mnóstwo. Można zrobić niski ale bardzo długi regał albo wyższe przerwy między półkami stawiając bloczki pionowo bądź układając po dwa bezpośrednio na sobie. Nie można przesadzać jedynie z wysokością takiego regału bo obciążenie jakie stwarzają takie bloczki jest naprawdę spore. Uważajcie, żeby Wam się strop nie zarwał!
Wygląda na to, że mój projekt zostanie w naszym domu na dłużej. Stoi już kilka ładnych miesięcy i jeszcze nam się nie znudził. Goście, którzy nas odwiedzają są pod wrażeniem tego pomysłu. Muszę przyznać, że polubiłam ten betonowo-drewniany mebel i na razie nie zamierzam go zmieniać. Jeśli przyjdzie mi to kiedyś do głowy to na pewno nie będę miała problemu z demontażem wszak to tylko półki ułożone na bloczkach:)



PS. Po wykonaniu tego projektu naszła mnie taka refleksja, że możnaby udoskonalić w nim jedną rzecz. Chodzi o wybór bloczków stalowych jako materiału. Prawdopodobnie da się je zastąpić betonowymi pustakami, bloczkami szalunkowymi albo jeszcze czymś innym, co nie jest aż tak ciężkie jak zastosowane przeze mnie bloczki stalowe. Kombinujcie!
Szafka wygląda obłędnie! Tylko znając siebie i swoje dłonie musiałaby założyć jakieś rękawice przy działaniach z tymi bloczkami, bo jednak są dość chropowate. Ale pod względem wizualnym absolutne cudo!
No dziękuję! Miała być na chwilę a stoi do dziś:)