Na początku grudnia Pani Ola przywiozła mi takie szafeczki nocne do renowacji:


Jak widać szafki były trochę podniszczone i poobijane. Najgorsze były w nich blaty z uszkodzonym, popękanym i odchodzącym fornirem.
Pani Ola postanowiła zafundować im na gwiazdkę klasyczną renowację tak by wyglądały jak w czasach ich świetności.
Zajęłam się nimi jak najlepiej umiałam. Wyszlifowałam przy użyciu szlifierki. Podkleiłam fornir a ubytki zaszpachlowałam dobraną kolorystycznie szpachlą. Zabejcowałam z powrotem na ciemny amerykański orzech a potem polakierowałam dwa razy półmatowym lakierem. Poniżej widać mniej więcej na czym polegała ta zabawa:




Po tych wszystkich zabiegach szafki prezentują się tak:



Wyszło tak jak miało wyjść. Pani Ola zadowolona. Zabrała szafki do domu, postawiła obok innych mebli i przysłała smsa, że wszystko pasuje i jest ok. Skoro tak to ja nie mam nic do dodania.
Może tylko to, że jeśli interesują Was bardziej spektakularne metamorfozy szafek nocnych to warto zajrzeć na inne moje wpisy o tej temetyce:
1) Lawendowa metamorfoza szafek nocnych: https://alabarbara.pl/blog/metamorfoza-wspolczesnych-szafek-nocnych
2) Szafki nocne zrobione od podstaw z wykorzystaniem małych regałów KALLAX z Ikea: https://alabarbara.pl/blog/metamorfoza-regalow-kallax-z-ikea
3) Współczesne wydanie szafek nocnych z lat 50-tych: https://alabarbara.pl/blog/jak-zrobic-transfer-druku-na-meblach