Sosnowy stół, krzesła JOKKMOK z Ikea, dwa stare fotele i drewniany kojec dla dwóch piesków to główni bohaterowie niedawnego zlecenia, które dostałam od Pani Lidki z pracowni projektowej Wizja Wnętrza. Moja zleceniodawczyni realizuje pewne przedsięwzięcie dla swoich klientów i poprosiła mnie o przeprowadzenie metamorfozy tych kilku różnych mebli. Chodziło o przemalowanie ich na biało i zrobienie przecierek.
Tak meble wyglądały, gdy zobaczyłam je po raz pierwszy:




Jak widać każdy z tych okazów pochodził z zupełnie innej bajki. Skandynawski komplet jadalniany był zupełnie współczesny i wciąż można taki kupić w szwedzkiej sieciówce, fotele bez poduch na pewno pamiętają ubiegły wiek a rustykalny kojec to już w ogóle zupełnie inny klimat – raczej rustykalny. Po metamorfozie miały stanowić komplet…
Do malowania użyłam farby kredowej, która idealnie nadaje się do robienia późniejszych przetarć. Z malowaniem poszło całkiem gładko. Przy robieniu przecierek bardzo się starałam by wyglądały one dość naturalnie. Pyliło się strasznie. Pył miałam na włosach, rzęsach a nawet na zębach:) Dobrze, że pogoda wreszcie dopisała bo mogłam tę pracę wykonywać na dworze. Potem położyłam kilka warstw lakieru i osiągnęłam efekt, który można podziwiać poniżej:
Stół i krzesła po przemalowaniu są teraz takie:




Fotele z czarnych zrobiły się białe:


Na razie nie mają jeszcze poduch ale domyślam się, że właściciele szykują dla nich coś ekstra.
Ciekawe czy pieski poznają swój kojec. Dla ułatwienia zgodnie z życzeniem właścicieli zostawiłam im tabliczkę z imionami:


Póki co, właściciele tych mebelków wyjechali na wakacje. Nie wiem, czy dokonana przeze mnie metamorfoza im się spodoba. Wszystko okaże się gdy wrócą i zgłoszą się po odbiór. Na razie pani projektantka, odnośnie podesłanych przeze mnie finalnych zdjęć, wyraziła krótki komentarz:
“BELLISSIMA PIEKNIE”.
Dobrze wróży:)

Cześć wielkie dzięki za wpis !